Język / Sprache
Kategorie na blogu
Chmura tagów
Zaloguj się
Nasze książki w Google Books oraz Google Play 0
Nasze książki w Google Books oraz Google Play

Nasze wydawnictwo wychodząc naprzeciw sytuacji spowodowanej koronawirusem oraz faktem, że wiele naszych tytułów nie jest już dostępnych drukiem, udostępniliśmy pierwsze 24 książki na portalu Google Books. Umieszczone tam książki można czytać w wersji elektronicznej na tradycyjnym komputerze, laptopie, tablecie czy nawet smartfonie.

Aby przeczytać książkę należy wejście na stronę https://books.google.pl/ i wyszukać interesującą pozycję (pełną listę naszych książek podajemy na końcu). Jeśli korzystacie ze smartfona to w zakładce Google Play należy wybrać kategorię książki i tam wpisać szukany tytuł (uwaga! jeśli nie macie zainstalowanej aplikacji Google Książki, to będzie wymagane jej pobranie na smartfon). Książki są w 20% dostępne za darmo, a w przypadku chęci przeczytania reszty, będzie to można zrobić po uiszczeniu kilkuzłotowej opłaty.

czytaj całość »
Artur Czesak o "Godniyj Pieśni" Charlesa Dickensa 0
Artur Czesak o "Godniyj Pieśni" Charlesa Dickensa

Charles Dickens, Godniŏ Pieśń[1], przełożōł Grzegorz Kulik, Silesia Progress, Kotórz Mały 2017 (Canon Silesiae. Bibliŏtyka Tumaczyń, 8), 122 s.

Godniŏ pieśń jest przekładem. Nie jest zatem adaptacją, trawestacją, „ześląszczeniem”. To przekład opowieści Charlesa Dickensa — mamy więc szansę spotkania się z Dickensowskim spojrzeniem na Londyn pierwszej połowy XIX wieku. Humor łączy się z grozą, dojmująca nędza częściej budzi pogardę niż współczucie. Książkę czytamy przed Bożym Narodzeniem AD 2017, gdy pośpiech i pogoń za pieniądzem wydają się nie do zatrzymania, potępieńcze swary nie cichną ani na chwilę, mimo delikatnych wyrzutów czynionych nam przez wspomnienia i opowieści starszych pokoleń, zdolnych dostrzec i uszanować ducha Świąt.

Czy stwierdzenie, że to przekład i że nadaje się do czytania, to pochwała? Tak, ponieważ gdyby tłumacz na przykład miał pomysł na zastąpienie XIX-wiecznego Londynu dymiącą Königshütte, a w ślad za tym pozmieniałby imiona bohaterów na Karlik, Hajnel czy Franz, mielibyśmy do czynienia ze zgoła innym dziełem. Mogłoby to też oznaczać pewną słabość śląszczyzny jako docelowego języka przekładu. Słabość, bo dokonanie takiego zabiegu byłoby kapitulacją i stwierdzeniem, że nie można opowiedzieć o Londynie po śląsku, z angielskim dystansem i zaangażowaniem wyrażającymi się inaczej niż w naszej części świata, z poczuciem humoru, które jakaś niewidzialna a przemożna siła chciałaby zamienić w klimat lepiej tu znanych wiców. Inni nazwaliby to potencjałem śląskości splecionej z językiem, dowodem mocy i oddziaływania tej kultury. ...

czytaj całość »
Tragedia kobiet dotkniętych wojną - Janusz Muzyczyszyn 0
Tragedia kobiet dotkniętych wojną - Janusz Muzyczyszyn

Tragedia kobiet dotkniętych wojną

Przez stulecia Śląsk był obszarem pogranicza – konglomeratem języków, narodów i kultur: śląskiej, polskiej, niemieckiej, czeskiej i żydowskiej. Przez Śląsk przechodziły inne klęski i wojny niż przez Polskę, tu inaczej i w innym tempie rozwijała się literatura, sztuka, społeczeństwo i myśl polityczna. To wiemy.

             Wiemy również, że armia radziecka w styczniu 1945 roku zajmowała teren Śląska z przeświadczeniem, że to teren wroga i całą miejscową ludność, która nie zdążyła się ewakuować lub wolała pozostać na swoim (czyli w miejscu, gdzie żyła od wielu pokoleń) traktowała jak wrogów. Działo się to wtedy, gdy losy tych terenów były już dawno przesądzone na konferencji w Jałcie, więc z formalnego punktu widzenia od stycznia 1945 roku Armia Czerwona zajmowała obszar przeznaczony dla Polski. Nie stanowiło to jednak najmniejszej przeszkody przed popełnianiem przez jej żołnierzy aktów barbarzyństwa – mordów, gwałtów, kradzieży, bezmyślnego niszczenia zabytków i dóbr kultury.

Gorsze czasy dla autochtonicznej ludności przyszły jednak dopiero po przejściu frontu, gdy władzę objęli urzędnicy odrodzonego państwa polskiego. Podobne akty terroru odbywały się teraz w „majestacie prawa”.

O tych właśnie czasach i ludziach opowiadają książki, o których piszę poniżej. Tworzą swoistą trylogię – trójgłos opisujący wydarzenia z okresu od przedwojnia, poprzez wojnę aż po czasy powojenne; wydarzenia dziejące się na terenie historycznego Górnego Śląska, opowiadane przez ludzi, którzy byli świadkami tego, co się wówczas działo.

czytaj całość »
Eva Tvrda "Dziedzictwo" - recenzja Sylwii Dudek 1
Eva Tvrda "Dziedzictwo" - recenzja Sylwii Dudek

Dzięki Klubowi Twórców Górnośląskich KARASOL i wydawnictwu Silesia Progress trafiły do mnie 2 książki, które rozpoczęły cykl promocji tych konkretnych tytułów poprzez przekazywanie ich po przeczytaniu kolejnej osobie oraz napisanie recenzji. Pomysł bardzo mi się spodobał i jestem wdzięczna Alkowi z Karasola, że mnie wybrał do tej ‘akcji’.

Z przyjemnością napiszę o książce ‘Dziedzictwo’ autorstwa Evy Trvdy.

Książka opowiada historię Agnes, obejmując okres jej całego życia od pełnoletności do śmierci oraz mniej szczegółowo historie jej dzieci, wnuków, osób z którymi łączyły ją relacje rodzinne. Jej historia zaczyna się kilka lat przed drugą wojną światową, kiedy to szczęśliwa, zakochana, pełna nadziei wychodzi za mąż i zamieszkuje wraz z mężem w jego rodzinnym domu we wiosce w Kraiku Hulczyńskim. Od pierwszego dnia pobytu w nowym domu, jako jej nowa gospodyni, spotyka się z niechęcią i wrogością teściowej oraz szwagra. Karl, mąż Agnes, nie jest faworytem swojej matki, więc pomimo, że kocha swoją żonę, Agnes nie ma w nim zbyt dużego wsparcia, sama musi walczyć o godne traktowanie i należny jej szacunek.

czytaj całość »
Nowości
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl